Praca dyplomowa

Wydział Malarstwa i Grafiki ASP w Gdańsku
promotor pracy (malarstwo) : prof. Maciej Świeszewski
promotor aneksu (rysunek): prof. Maciej Świeszewski
promotor pracy pisemnej: dr Michał Woroniecki



Malarstwo

Obrazy zrealizowane w ramach pracy dyplomowej:

id tytuł rok technika podobrazie w h
217w pracowni
w pracowni
Symbioza
SymbiozaSymbioza
2002olej płyta 59 cm 100 cm
219niedostępny
niedostępny
Thanatos
ThanatosThanatos
2002olej płótno 130 cm 150 cm
206w pracowni
w pracowni
Hipnoza
HipnozaHipnoza
2002olej płyta 60 cm 90 cm
213niedostępny
niedostępny
Penetracja nieświadomości
Penetracja nieświadomościPenetracja nieświadomości
2002olej płyta 54 cm 76 cm
208niedostępny
niedostępny
Intryga
IntrygaIntryga
2002olej płyta 60 cm 95 cm
209w pracowni
w pracowni
Kołysanka
KołysankaKołysanka
2002olej płótno 120 cm 140 cm
210w pracowni
w pracowni
Konieczność
KoniecznośćKonieczność
2002olej płyta 60 cm 90 cm
214w pracowni
w pracowni
Pierwszy program
Pierwszy programPierwszy program
2002olej płótno 92 cm 65 cm
211w pracowni
w pracowni
Maszyna do autodepresji
Maszyna do autodepresjiMaszyna do autodepresji
2002olej płyta 87 cm 113 cm
220w pracowni
w pracowni
Zdobycz
ZdobyczZdobycz
2002olej płyta 60 cm 90 cm
218w pracowni
w pracowni
Śpiewaczki
ŚpiewaczkiŚpiewaczki
2002olej płyta 60 cm 90 cm
215niedostępny
niedostępny
Przesłuchanie
PrzesłuchaniePrzesłuchanie
2002olej płyta 92 cm 65 cm
216niedostępny
niedostępny
Subretka
SubretkaSubretka
2002olej płyta 65 cm 92 cm
207w pracowni
w pracowni
Hycel
HycelHycel
2002olej płyta 60 cm 90 cm
212niedostępny
niedostępny
Opiekun wspomnień
Opiekun wspomnieńOpiekun wspomnień
2002olej płyta 108 cm 168 cm

Rysunek

Rysunki zrealizowane w ramach pracy dyplomowej:

id tytuł rok technika podobrazie w h
442w pracowni
w pracowni
Samotnik
SamotnikSamotnik
2002gwasz karton 18 cm 15 cm
438w pracowni
w pracowni
Wytchniewacz
WytchniewaczWytchniewacz
2002gwasz karton 20 cm 30 cm
445w pracowni
w pracowni
Aktorka
AktorkaAktorka
2002mieszana karton 30 cm 30 cm
443w pracowni
w pracowni
Dziedziczniak
DziedziczniakDziedziczniak
2002gwasz karton 15 cm 30 cm
428w pracowni
w pracowni
Obok
ObokObok
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
425niedostępny
niedostępny
Bracia
BraciaBracia
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
424w pracowni
w pracowni
Plunnik
PlunnikPlunnik
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
441w pracowni
w pracowni
Pochłaniaczka
PochłaniaczkaPochłaniaczka
2002gwasz karton 30 cm 15 cm
429w pracowni
w pracowni
Odkrywca zarostu
Odkrywca zarostuOdkrywca zarostu
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
432w pracowni
w pracowni
Ijon
IjonIjon
2002mieszana karton 15 cm 15 cm
423w pracowni
w pracowni
Such
SuchSuch
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
426w pracowni
w pracowni
Morderca
MordercaMorderca
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
439w pracowni
w pracowni
Sardoniczny pies
Sardoniczny piesSardoniczny pies
2002gwasz karton 20 cm 15 cm
422w pracowni
w pracowni
Wrzask
WrzaskWrzask
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
420w pracowni
w pracowni
Parownik
ParownikParownik
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
434w pracowni
w pracowni
Mistrz
MistrzMistrz
2002gwasz karton 15 cm 45 cm
433w pracowni
w pracowni
Wiedźma
WiedźmaWiedźma
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
430w pracowni
w pracowni
Zazdrośnicy
ZazdrośnicyZazdrośnicy
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
435w pracowni
w pracowni
Uzdrowiciel
UzdrowicielUzdrowiciel
2002gwasz karton 20 cm 15 cm
437w pracowni
w pracowni
Bójka
BójkaBójka
2002mieszana karton 20 cm 30 cm
444w pracowni
w pracowni
Skojarzenia
SkojarzeniaSkojarzenia
2002mieszana karton 30 cm 30 cm
421w pracowni
w pracowni
Spotkanie
SpotkanieSpotkanie
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
436niedostępny
niedostępny
Jęki
JękiJęki
2002gwasz karton 20 cm 15 cm
440w pracowni
w pracowni
Dialog
DialogDialog
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
427w pracowni
w pracowni
Wodzirej
WodzirejWodzirej
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
431w pracowni
w pracowni
Hipiska
HipiskaHipiska
2002gwasz karton 15 cm 15 cm
5niedostępny
niedostępny
Wiosna 2
Wiosna 2Wiosna 2
2003gwasz karton 30 cm 30 cm

Recenzja


Jacek Dominiczak, dr , architekt
Pracownia Podstaw i Metodyki Projektowania Architektury
Katedra Metodyki i Podstaw Projektowania 
Wydział Architektury i Wzornictwa
Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku
Targ Węglowy 6, 80-836 Gdańsk

Recenzja pracy dyplomowej

Autor pracy: Krzysztof Iwin. Wydział Malarstwa i Grafiki ASP w Gdańsku.
Promotor: Prof. Maciej Świeszewski
Promotor pracy pisemnej: dr Michał Woroniecki


Serdecznie dziękuję za zaproszenie do recenzowania pracy pana Krzysztofa Iwina. Powtórzę raz jeszcze to, co powiedziałem przy okazji mojej poprzedniej recenzji na Wydziale Malarstwa i Grafiki: przekraczanie granic specjalizacji zawsze jest znakiem naszej wspólnej odwagi podejmowania twórczego dialogu. Moja recenzja jest próbą dialogu z pracami pana Iwina. Przedstawię ją w trzech częściach. Część pierwsza, zatytułowana fenomen, powie o moim pierwszym wrażeniu ze spotkania z obrazami Iwina. Część druga; rozmowa, to refleksje ze spotkania z Autorem prac. Część trzecia to rozważanie na osnowie tematu jego pracy pisemnej zatytułowanej O wolności.

fenomen

Od kiedy fenomenolodzy nauczyli mnie, że świat postrzegam przez objawiające mi się fenomeny świata, poprzez błyski podobne do tych, które wyzwalam pocierając zapałką o brzeg pudełka, zawsze ciekaw jestem emocji, jakie wyzwoli we mnie każde nowe spotkanie z obrazem. I tak, gdy wchodziłem do pracowni ASP, by po raz pierwszy zobaczyć prace Krzysztofa Iwina, najpierw dotarł do mnie obraz nagromadzenia płócien, ram i sztalug. Wewnątrz niego dostrzegłem spokojną postać Autora. Po krótkim przywitaniu spojrzałem na obrazy - jeden, drugi, trzeci. Znasz to uczucie: twój mózg, twoja świadomość, w końcu język którym mówisz, przeszukuje znane emocje, terminy i słowa, by określić to, co w takim momencie do nas dociera. Moje ciało i myśl zatrzymały się na słowie smutek. Tak - widzę obrazy, w których zawarty jest smutek. Jakby nie-werbalna, obrazowa, definicja smutku. Inaczej niż lęk, ten smutek ma w sobie zatrzymanie, spokój i ciszę; ma precyzję wyzwalającą jakąś dziwną nadwrażliwość na ból duszy; ma nierealność, albo lepiej: deformację realności, która w krótkich chwilach zdystansowania wyzwala poczucie poetyki zewnętrznego świata.
Będąc przez chwilę wewnątrz smutku obrazów Iwina zdawać zaczynam sobie sprawę, jak precyzyjne musi być malarstwo, by ów zapałczany błysk fenomenu malarstwa nie zgasł w momencie banału, malarskiej niedoróbki, technicznej niedoskonałości. Za to chwalę pracę Krzysztofa Iwina. Za to, że wyzwolona jego malarstwem emocja trwa, że obrazy potrafią ową emocję utrzymać. Jest w nich staranność i uwaga, jakiej potrzeba po szybkim rozbłysku ognia zapałki, by utrzymać ogień przez chwilę. Na tę długą chwilę materia obrazów Iwina wycofuje się, staje się przeźroczysta - pomaga czuć.

rozmowa

Sądziłem, że rozmowa z Krzysztofem Iwinem dotyczyć będzie fenomenu spotkania ucznia z profesorem, spotkania dwóch malarzy, których dzieli wiek, wiedza i doświadczenie. Sądziłem, że pisać będę o wadze fascynacji twórczością spotkanego mistrza. Może o wartości kontynuacji tego, co samemu uznaje się za warte pamiętania. Myślałem, że odnosić będę moją recenzję do słów Colina Rowe, które cytowałem w moim ostatnim eseju Miasta Dialogicznego: Jeśli bez przepowiedni nie ma nadziei, to bez pamięci nie może być komunikacji1
W rozmowie Krzysztof Iwin podkreśla swoją odrębność. Mówi, że jego spotkanie z Maciejem Świeszewskim to spotkanie "dwóch ludzi myślących o malarstwie podobnie". Mówi o "zbieżności tematów i form", podkreśla jednak, że w jego malarstwie nie ma "inspiracji pracami profesora". lwin wskazuje na przeciwny kierunek inspiracji do własnego wnętrza, do własnej, jak mówi, nieświadomości.
To ciekawe: w sytuacji spotkania, Iwin wybiera samotność. Podkreśla, że jego malarstwo jest jego własne, że służy jemu samemu, że motywem malowania jest własna "satysfakcja ze struktury i, koloru" i własna "przyjemność". Na moje pytanie o słowo, które najlepiej określa jego malarstwo, Krzysztof lwin, po krótkim zastanowieniu, mówi: "szczere, jest szczere".
Nie zawsze wierzymy, albo nie chcemy wierzyć w to, że często żyjemy i pracujemy nieświadomi paradygmatu kultury, która nas otacza. Krzysztof Iwin traktuje swoje malarstwo do głębi egzystencjalnie. Wybiera sartrowską podróż wgłąb swojej osoby, by tam, poza światem i ludźmi, znaleźć swoją oryginalność. Wybiera heideggerowską, samotną autentyczność. Być może jeszcze do niej nie dotarł, bo ta wymaga świadomości paradygmatu zewnętrznego świata, bo ta świadomość formuje indywidualnego człowieka.
Jeśli dzisiaj paradygmat kultury zdaje się waha między egzystencjalizmem i dialogicznością, rozmowa z Krzysztofem Iwinem pozwala mi zrozumieć, że jego twórczość przynależy egzystencjalizmowi: Iwin wybiera autentyczność osoby, porzucając możliwość autentyczności spotkania.

o wolności

Nie pisałbym tego wszystkiego gdyby nie to, że magisterska praca pisemna Krzysztofa Iwina dotyczy wolności. Z mnogości cytowanych w niej fragmentów tekstów wyłania się - no właśnie - głęboka egzystencjalna koncepcja wolności. Wolność definiowana jako wolność-od (czegoś) i wolność-do (czegoś). Za każdym razem dotyczy pojedynczego człowieka, który wolny od świata; wolny jest od innych ludzi, a jego działania motywuje wolność-do własnej twórczości.
Filozofia dialogiczna opisuje przestrzeń tak definiowanej wolności: zamyka ją w ludzkiej wewnętrzności, w pojedynczości życia we własnym domu, życia dla przyjemności, którą się ma dla siebie tak, jak Iwin ma swoją przyjemność malowania. Ale dialogiczność - gotowość da dialogu - wymaga opuszczenia samotni, wyjścia poza próg domu; otwarcia na innych. To otwarcie, jak wskazują pisma Emmanuela Levinas'a, wymaga decyzji podporządkowania wolności etyce, bo to etyka rządzi-spotkaniem każdych dwóch oddzielnych wolności.
Ciesząc się obrazami i rysunkami pana Krzysztofa Iwina, równocześnie ciekaw jestem momentu w jego twórczości; gdy - z własnego wyboru i ciekawości -zdecyduje się na takie otwarcie.

---
Prezentowany zestaw prac malarskich i rysunkowych znakomicie spełnia warunki pracy dyplomowej.
--------------------------------------------------------------------------------
1 Colin Rowe i Fred Koetter, Collage City. MIT 1990, s.49.